Odsłony: 5638
Moda to nie tylko to, co nosimy, ale także sposób malowania się. W dzisiejszym odcinku cyklu znajdziecie kilka ogólnych porad, jak – dzięki odpowiednim technikom – dodać sobie wdzięku. :)
Twarz
Na samym początku – dobór podkładu, korektora i pudru. Odcień powinien być zbliżony do naszej karnacji, ewentualnie ton jaśniejszy (nigdy ciemniejszy!) – w innym wypadku będziemy prezentować się tandetnie i staro. Kolejność nakładania kosmetyków jest następująca: najpierw używamy korektora, by ukryć niedoskonałości (pociągamy nim także okolice oczu, jeśli chcemy zatuszować oznaki zmęczenia i niewyspania). Następnie nakładamy fluid – należy pamiętać o odpowiedniej ilości i o tym, by fluidem pokryć też podbródek. Podkład nakładamy gąbeczką bądź opuszkami palców. Na samym końcu puder sypki, zapewniający cerze efekt matu. Chcesz, by makijaż miał wysoka trwałość? Nim zaczniesz się malować, nałóż na twarz specjalną bazę pod podkład.
zdjęcia: gemmei
Kolejny krok – róż lub bronzer. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku należy pamiętać, by kolor kosmetyku nie był zbyt intensywny (nie chcemy przecież efektu umalowanej sztucznie lalki). Blondynki powinny wybierać chłodne odcienie różu, natomiast brunetki – lekko pomidorowe. Zadaniem zarówno różu, jak i bronzera jest zaznaczenie kości policzkowych (doda to smukłości naszej twarzy). Aby odpowiednio zaaplikować róż/bronzer, musimy zrobić tzw. „dzióbek”, a następnie przejechać pędzelkiem w miejscu kości policzkowych – zawsze od dołu ku górze. Używasz bronzera? Możesz nałożyć go także na czoło, nos i brodę, jeśli jesteś przynajmniej lekko opalona – w innym wypadku powieje tandetą. Nie wiesz, po jaki róż sięgnąć? Ja polecam ten w kompakcie – jest łatwy w użyciu i trwały. :)
Komentarze_ 0